czwartek, 13 marca 2008

Very kobiecy wieczorek...




Taki niby zwykły dzień, a taki fajny. Jak w każdy czwartek udałyśmy się z Anią i Grażą na zajęcia z ART:) Mnóstwo pracy nas to kosztowało hehe, ale oczywiście podołałyśmy naszemu lenistwu i zwlekłyśmy się z łóżek o 9:35.
Tradycyjnie spóźnione weszłysmy do sali. Cichaczem. Zajęłysmy nasze miejsca i sumiennie wykonywałyśmy zadanie. Pomine szczegóły co i jak, bo nie o to chodzi mi w tym poście...
Dochodząc do sedna sprawy... WŁAŚNIE siedzimy i oglądamy film "dom nad jeziorem", jemy pizze i popijamy gorącym grzańcem z pomarańczami i goździkami.. mmm.. pyszny!!! :))
Swieczuszki się palą, kadzidełko się tli, zapaszki spod paszki ... wszystko cudownie:P Taki typowy babski wieczorek. I to jeszcze nie koniec... hehe:))

Poniżej kosztorys naszej finezyjnej kolacji:
Danie główne:
pizza - 1,74 Euro
ketchup 450ml - 0,77 Euro
Skład grzańca:
pamarańcza (laranja) - 0,30 Euro
cytrynka (limao) - 0,16 Euro
piwo (cerveja) carlsberg 6x0,33ml -3,55 Euro
Słodkości:
czekolada - 0,55 Euro
ciastka czekoladowe - 1,39 Euro

W sumie: niedrogo :)) Wszystko najtańsze ze sklepu "continente"... polecamy ;)

Brak komentarzy: