poniedziałek, 1 sierpnia 2011

3lata po... a ja w Portugalii :-)

Witajcie,
na początek należą się wielkie dzięki dla wszystkich, którzy wciąż do mnie piszą z zapytaniem o losy po portugalskie itd.

Przyznaję,że dziwnie się wraca do tego blogu. Dawno tu nie zaglądałam...

Czas leci, biegnie.. już 3 lata minęło od Erasmusa! A ja co? Powóciłam do Portugalii w 2010 na pół roku przygody z EVS. Zapraszam ciekawskich tutaj...www.tu-teraz.blogspot.com
Pół roku minęło szybko, cudnie i po krótkim pobycie w Polsce znów chciałam wracać do Portugalii. I dopięłam swego. Powrociłam po raz trzeci do Portugalii na dłużej i ... wszystko się dobrze układa! Znalazłam prace w Porto w języku polski, angielskim, portugalski nadal szkolę, aczkolwiek dogadać się już ze mną możecie. Aż trudno uwierzyć, ale to naprawdę się wydarzyło!

Oczywiście nie porzuciłam podróżowania i przygód pełnych niespodzianek... Było Maroko na spontana, a wkrótce będzie podbój Chile. Myślę, że historii do opowiadania nie zabraknie!
Jeszcze tu zajrzę kiedyś,
pozdrawiam Was serdecznie i dziekuję za odwiedziny.

Ewelina!