wtorek, 29 kwietnia 2008

"Never give up, never, never give up." - Winston Churchill

"Enthusiasm is the greatest asset in the world. It beats money and power and influence. It is no more or lessthan faith in action." - Henry Chester

"Always make a total effort, even when the odds are against you."- Arnold Palmer
"Only those who dare to fail greatly can ever achieve greatly."- Robert F. Kennedy

"Never worry about numbers. Help one person at a time,and always start with the person nearest you." - Mother Teresa

"The secret of getting started is breaking your complex, overwhelming tasks into small manageable tasks, and then starting on the first one."- Mark Twain

"Yesterday's failures are today's seeds that must be diligently planted to be able toabundantly harvest tomorrow's successes." - Author Unknown


"He, who every morning plans the transactions of the day, and follows that plancarries a thread that will guide him through a labyrinth of the most busy life."- Victor Hugo

"I find that the harder I work, the more luck I seem to have."- Thomas Jefferson


"You are a living magnet.
What you attract into your life is in harmony
with your dominant thoughts." - Brian Tracy

....

poniedziałek, 28 kwietnia 2008

Piękne Aveiro!!! ... czyli portugalska Wenecja w 2 godziny.




Narzekałam we wcześniejszym poście "podróżniczym", że nie zdązyłam zwiedzić AVEIRO... no i naprawiłam to!!! Wczoraj urzekło mnie to miasto swoim klimatem... jest w nim coś niesamowitego.



Mnie az zatkało... wszystkim polecam odwiedzić to miejsce. I chociaz włoskiej Wenecji nie lubie, bo zatrułam sie tam kanapką to portugalskę Wenecje kocham od pierwszego wejrzenia...








środa, 23 kwietnia 2008

Nothing can be better than Cabo da Roca at 5:35! :-)

It's one of the most incredible situations in my life... no more words to say!!! Cabo da Roca at 5:35a.m. with portugese guy!:)) I was so happy, so surprised.... thank you Diogo:))
I wish everybody be so happy like me in this moment...

Portugal brings lucky!!!
I am not going to lose this chance! So... let's go do sth! :)


Life is life. Life is brutal, but it can be also wonderful life! :) Just we have to try :)

Cabo da Roca
Północna szerokość geograficzna: 38°47', zachodnia długość geograficzna: 9°30'

środa, 16 kwietnia 2008

Kocham Cie Portugalio!

Kiedy myślę, że już za miesiąc mam stąd wylecieć ogarnia mnie smutek... ja naprawde bardzo dobrze się tu czuje. I nie chodzi o sam fakt erasmusowego leniuchowania, a o portugalski sposób na zycie...
Na przykład:
Podoba mi się to, że nie jedzą śniadań... hehe (mamo, pozdrawiam!:)
Ja tez nigdy nie zdążam, więc ich SZYBKA, MAŁA KAWA I CIACHO w pastelarii to dla mnie wygodna rewelacja. Jedyne co bym zmieniła to postawa w jakiej spożywają ten posiłek - NA STOJĄCO!!! Oczywiście już wiem dlaczego tak jest i dobrze ich rozumiem, bo po prostu nie ma czasu na siedzenie, trzeba lecieć do pracy, bo i tak się jest już spóźnionym.. hehe :))

Lubie lizbońskie metro:P
Zawsze czyste. Czasem grajkowie grają i śpiewają. Ludzie żebrają - tego nie lubie, ale cóż zrobić...

Lubie ich pastelaria - ciastkarnie! Uwielbiam!
Mają tyle smakołyków, że aż mi ślinka leci na ich myśl. Jutro sie tam wybiore;P Teraz wiem, skąd te portugalki mają szerokie biodra... :]

Lubie słońce
Chociaz ostatnio taka psia pogoda, ze szkoda gadac... Trzeba oko na to przymruzyc, przeciez zimy nie maja;)

A i jeszcze jedno, najwazniejsze! - uwielbiam magię jaka tkwi w Lizbonie, magię przepłnioną dźwiękami, zapachami, brudem, smrodem i pięknem zarazem...

Kocham .... i czasem nienawidze.... ale mogłabym zaryzykować i spróbować tu żyć;)

W gruncie rzeczy, hmm, co stoi na przeszkodzie, aby tego dokonać?! :P

Pastelaria do obejrzenia poniżej(robie im reklame..hehe)

Życie w akademiku c.d.

Mija kolejny tydzień portugalskiego żywotu w akademiku. I trzeba przyznać, że nie jest źle! Przyzwyczaiłam się juz do pryszniców z pieczarkami, kuchni wiecznie brudnej, zapchanych zlewów w pokoju. Tak naprawdę to niewiele się zmieniło od naszego przyjazdu tutaj.

Poza drobnymi rzeczami, jak zanik piekarnika z kuchni..., przybyło nam więcej butelek po winie.., już nie słuchamy głośno muzyki i nie tłuczemy się w ściany...

Nadal jest tu cudownie :))

Wszyscy grzecznie żyją tu w zgodzie z panem harrym portierem i burdel mamą. Nikt po 22:00 nie przyjmuje gości, nikt nie próbuje nikogo przenocować, ajj i nikt nie hałasuje, nie licząc dzisiejszego dnia-drą mordy z powodu meczu w TV :P



Nasz akademik ma 6 kamer wewnątrz budynku. Wcześniej źle się z tym czułam. Spacerowałam po klatce schodowej myśląc, że harry portier właśnie obserwuje mnie w swoim monitorku, dobrze schowanym za wysoką ladą portierni. Teraz... jest już inaczej:) Chodzenie w samym ręczniku to norma, a niech ma portier troche radochy:P



Czasem mnie to zaskakuje, ze WSZYSCY jak jeden mąz przestrzegają tych głupich zasad... przeciez to Portugalia, gdzie te imprezy w akademikach?! Nie ma!!! A przynajmiej nie w tym akademiku! Tu życie płynie spokojnie i naukowo... :)



Nasz akademik ma 3 piętra. Na 1-ym dawno temu mieszkali erasmusi, ale wchodzili oknami do pokojów i przenocowywali obcych, więc za kare inni erasmusi muszą wdrapywać się na ostatnie piętro o nazwie SILENT HALL. Tu żyją sobie pierwszacy, wiekszość studiuje medycyne, bądź kierunki pokrewne. Cisza to podstawa do nauki, więc wiadomo skąd nazwa 3piętra. Wspomne teraz o środkowym pięterku, jakże ważnym w egzystencji młodego człowieka, a to za przyczyną POKOJU DO STUDIOWANIA. Panuje tam totalna cisza, wszyscy siedzą wpatrzeni w swoje notatki i uczą się! Schodkami po środku tego pokoju można podreptać na wyzszą jego cześć i tu jest świat cybernetyki - komputery mają takie sobie branie, bo wiele osób korzysta ze swoich laptopów.



Na koniec głupi epizod... pewnego razu wpadł do mnie kolega na naleśniki o 21:40, a przypominam odwiedziny tylko do 22:00. Zanim dostał się do mojego pokoju musiał zapewnić portiera, ze równo o tej godzinie zniknie stąd... bo jeśli nie to PORTIER się nim zajmie.

Kolega nie potrzebował duzo czasu na konsumpcje, więc w czasie się wyrobil. Na jego szczęście okazało się, że moje naleśniki z oliwkami i serem pleśniowym mu nie smakują, bo akurat tych dwóch składników nie znosi :P

Równo o 22:00 ewakuowaliśmy się oboje z akademika Z KUBKAMI HERBATY i ... tu pojawił się problem, BO PROSZE PAŃSTWA gdyby ktoś nie wiedział to nie możemy siedzieć przed budynkiem i pić herbaty po 22:00... :)))))) Myślałam, że padne ze śmiechu!!!
Mimo wszystko- zasady są po to, aby je łamac i jak chcieliśmy - tak zrobiliśmy. A pan portier nie lubi mnie do tej pory :P

Ajjj... los portugalos :)))

Komunikacja w Portugalii

Podróżowanie w Portugalii to wg. mnie przyjemność!!!
Czysto, miło, przyjemnie i nie tak drogo jakby się mogło wydawać..

W samej Lizbonie do dyspozycji mamy:
  • metro
bilet jednodniowy - 3,50 euro
1 przejazd - 0,75 euro
2 przejazdy - 1,40 euro
miesięczny - 18,50 euro ( z tego korzystam)
  • autobusy

1 przejazd - 1,35 euro

http://www.netblok.pl/~noltychy/busy/busport/p024.jpg

  • tramwaj (żółte, słynne)

1 przejazd- 1,25 euro

http://www.netblok.pl/~noltychy/busy/busport/p026.jpg

Najbardziej, pod wzg. finansowym, opłaca się korzystać z POCIĄGÓW

http://www.netblok.pl/~noltychy/busy/busport/p031.jpg

Z Porto do Bragi oraz do Guimaraes bilet kosztuje tyle samo - 2 euro
Z Lizbony do Sintry - 1,50 euro

Kolej portugalska - Caminhos de Ferro Portugueses (CP - http://www.cp.pt - rozkłady jazdy, ceny, itp) - jest częścią sieci europejskiej, dzięki czemu istnieja bezpośrednie połączenia z Lizbony i Porto do największych miast w Europie. W połączeniach Lizbona - Porto oraz Coimbra i Aveiro skorzystać można z ekskluzywnych pociągów ze znakiem "Alfa". Pociągi "intercity" zapewniają połączenia między następującymi miastami i regionami: Libona - Porto - Braga, Lizbona - Guarda, Lizbona - Covilha, Lizbona - Aletejo i Lizbona - Algarve.
Połączenia między Lizboną oraz strefami turystycznymi Cascais i Sintra zapewnia sieć szybkich i często kursujących pociągów podmiejskich. Stosowane są ulgi w opłatach za przejazd dla młodzieży oraz osób powyżej 65 lat.

Taksówki są beżowe, z charakterystycznym oświetleniem na dachu, lecz zdarzają się jeszcze dawne, czarno-zielone. W miastach używane są taksometry (taryfa dzienna w dni powszednie T1), lecz poza ich granicami płaci się za kilometr oraz za powrót kierowcy do punktu wyjścia. Opłata wstepna wynosi ok. 1.3euro, między 22 a 6 rano opłaty wzrastają o 20 procent (taryfa T2). Jest zwyczaj dawania napiwku w wys. 10 proc. opłaty. We wszystkich taksówkach znajduje się tabela aktualnych taryf w dwóch językach. Za telefoniczne wezwanie taksówki płaci się dodatkowo ok. 0.7 euro.

Autobusy są najlepszym środkiem transportu po kraju, jeśli nie dysponujemy własnym samochodem. Regularne kursy łączą wszystkie miasta i miejscowości, zapewniając również połączenia z prawie wszystkimi stacjami kolejowymi. Komfortowe autobusy turystyczne obsługują główne trasy turystyczne: Lizbona - Algarve, Lizbona - Coimbra, Lizbona - Evora, Lizbona - Porto, Porto - Viana do Castelo, itp. Bilety są do nabycia w biurach podróży lub bezpośrednio na dworcach autobusowych. Ceny: można przyjąć, że przejechanie 100 km kosztuje ok. 5euro, czyli np. za bilet z Lizbony do Porto zapłacimy ok. 14euro.

http://www.rede-expressos.pt - autobusy ekspresowe, po portugalsku i angielsku, rozkłady jazdy i ceny

http://www.eva-bus.com - autobusy w Algarve, jw.

Komunikacja miejska w dużych miastach jest bardzo dobrze rozwinięta.

Oto kilka ważnych linków:

http://www.metrolisboa.pt - Metro w Lizbonie, trasy, ceny

http://www.carris.pt - Komunikacja w Lizbonie

http://www.transtejo.pt - Promy po Tagu

http://www.stcp.pt - Komunikacja w Porto

czwartek, 10 kwietnia 2008

COŚ NA ZĄB -ceny w Portugalii

Ceny w Portugalii są dość zróżnicowane. W porównaniu z resztą krajów europejskich nie jest tu aż tak drogo, ale na pewno drożej niż w Polsce.

Średnio na wyżywienie student wydaję ok. 20-30 Euro na tydzień
Najbardziej opłacalnym sklepem jest Continente ;) Zgodnie z zasada najtańsze - najlepsze ;)

chleb - 1,50 euro
mleko Mimosa- 0,67 euro
jogurt 750ml - 1,20 euro
jajka 6szt. - 0,67 euro
tuńczyk w puszcze - 0,46 euro
majonez - 0,88euro
piwo Super Bock 1l - 1,20 euro
kanapka z kurczakiem - 1,50 euro
sos boloński do spaghetti - 1,40 euro
cytryny kg- 1,10 euro
płatki kukrydziane do mleka - 0,80 euro
jabłka kg- 1,5 euro
pizza mała mrozona-1 euro
woda 1l - 0,40 euro
dżem - 1,20 euro
ciacho w pastelarii - 1 euro
makaron - 0,64 euro
herbata w kafejce - 1,50 euro
ketchup 450ml- 0,77 euro
WINO PORTO - 4 euro
chipsy - 0,89 euro


..
dalej będę uzupelniać na bieżąco


a tu po polsku... na ząb pysznie i tanio
http://pl.club-chefs.com/
:DD